Prawie zimowe, kwietniowe warunki pogodowe nie zachęcały do jazdy rowerem gdziekolwiek. Zimny północny wiatr zrobił swoje i pierwszy termin rajdu „Przewodnik czeka” został przesunięty z 17 kwietnia na 24 kwietnia 2021 roku, a szczęście drugi termin rajdu przebiegł przy wspaniałej bezwietrznej i w większości słonecznej aurze.
Na starcie imprezy stawiło się 13 osób. Z bliskich i dalszych okolic. Utrzymywanie dystansu fizycznego na rowerze nie jest żadnym problemem. Społeczna integracja przebiegała bez zarzutów.
Trasa rajdu była bardzo interesująca i dla większości z uczestników całkowicie nieznana. Początkowo przebiegała przez „oblegany” turystycznie rezerwat „Łężczok”, gdzie spóźniona wiosna stara się dopiero docierać. Od Nędzy trasa prowadziła wzdłuż Suminki, ale dopiero od stacji PKP w Szymocicach można było poznać prawdziwe uroki tej małej rzeczki.
Meandrujące koryto, liczne stawy, kanały, jazy, przepusty wśród ledwie zieleniących się drzew i krzewów zrobiły niesamowite wrażenie na wszystkich uczestnikach.
Podobnie jak przeprawienie się długim, wąskim tunelem pod stacją kolejową w Suminie.
Interesujący widokowo odcinek wiódł z Lysek do Budzina, miejscami obok kolejnych stawów przy rzece Suminie.
Na koniec trasa biegnie obszarami leśnymi- lasem Życzyńskim i parkiem leśnym „Obora”.
Interesujące jest, że część trasy przebiega wzdłuż dawnej granicy Polsko- Niemieckiej (rzeka Sumina przy Górkach Śl. i droga „za Oborą”).
Zróżnicowanie krajobrazu i osobliwości przyrodniczych i kulturowych na trasie liczącej niespełna 50 kilometrów może urzekać. I cieszyć na powrót.
Stanisław Żółciński